Nieszablonowe podejście do muzyki – podsumowanie Męskiego Grania 2018

Siedem koncertów, ponad 50 wykonawców i utwór „Początek”, który na YouTubie obejrzano już ponad 37 milionów razy – to podsumowanie dziewiątej edycji trasy Męskie Granie sponsorowanej przez markę Żywiec. Za organizację koncertów odpowiadała agencja Live. Cykl koncertów zwieńczył wielki finał w Żywcu, podczas którego wystąpili m.in. Krzysztof Zalewski, Nosowska oraz Męskie Granie Orkiestra. W Amfiteatrze pod Grojcem doskonałej polskiej muzyki słuchało ponad dziewięć tysięcy osób, a prawie milion oglądało transmisję na żywo w internecie.
Tegoroczna edycja trasy Męskie Granie cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Komplet publiczności był na koncertach w Poznaniu (Park Cytadela), Katowicach (Strefa Kultury), Wrocławiu (Pergola), Krakowie (Centrum Sportu Parkowa), Gdyni (Park Kolibki), Warszawie (Forty Bema) oraz podczas finałowego spotkania w Żywcu. Finałowy koncert otworzył EABS, który zaserwował wysmakowane jazzowe brzmienia inspirowane twórczością Krzysztofa Komedy. W świecie jazzu publiczność pozostała jeszcze podczas występu grupy Pink Freud, która w Amfiteatrze pod Grojcem świętowała 20-lecie swojej działalności. Na koncercie pojawili się także goście. Wojtkowi Mazolewskiemu z zespołem towarzyszyli Daria Zawiałow, Abradab, Spięty i Alek Korecki. Kolejna swój koncert zagrała Daria Zawiałow. Artystce m.in. w utworze „Meluzyna” towarzyszyła Małgorzata Ostrowska. Po tym występie nadszedł czas na mocniejsze brzmienia w wykonaniu zespołu Illusion, z którym wystąpił Krzysztof Zalewski, po czym scenę przejęła Nosowska w elektronicznej odsłonie. Wielki aplauz towarzyszył również koncertowi Krzysztofa Zalewskiego. Niespodziewanie dla zebranych z Zalewskim wystąpił Abradab. Podczas finału trasy Męskie Granie na scenie pojawił się przygotowany na tę okazję projekt – niespodzianka: ØNA. Grupa Ørganek oddała głos kobietom, które poruszyły ważne dla nich tematy. Na scenie pojawiły się Barbara Wrońska, Katarzyna Groniec, Anita Lipnicka, Renata Przemyk oraz Nosowska. W materiałach wideo towarzyszących koncertowi fragmenty wybranych dzieł czytały Agnieszka Holland, Krystyna Janda i Magdalena Cielecka.
Największe emocje towarzyszyły tradycyjnie występowi zespołu Męskie Granie Orkiestra w składzie Kortez, Podsiadło, Zalewski, Marcin Macuk, Olek Świerkot, Kuba Staruszkiewicz, Pat Stawiński i Andrzej Markowski. Artyści po raz kolejny wykonali znane utwory w zaskakujących aranżacjach. W Żywcu wybrzmiały m.in. „Szare miraże”, „Ostatni” oraz „Chłopcy”. Do muzyków niespodziewanie dołączył Marcin Dorociński, który wręcz zahipnotyzował publiczność wykonaniem utworu „Nie mam dla ciebie miłości”. Z Męskie Granie Orkiestrą zaśpiewała również Katarzyna Groniec, która pojawiła się w utworze „Granda”. Na zakończenie artyści po raz ostatni wykonali singiel „Początek”. Całość zakończyła się długą owacją. Świetnie przyjęte zostały także występy na scenie Ż. W Żywcu zagrali Miro Kępiński, Limboski, Barbara Wrońska, New People oraz Bass Astral x Igo.
– Męskie Granie od lat jest gwarancją nieszablonowego podejścia do muzyki – mówi Maja Bucholc-Kmiecik z Grupy Żywiec. – Już po raz dziewiąty udowodniliśmy, że na polskiej scenie muzycznej funkcjonuje wielu odważnych artystów, którzy chętnie eksperymentują z dźwiękami i uczestniczą w nieoczywistych kolaboracjach. Na Męskim Graniu często okazuje się, że nawet dobrze znane utwory mogą doskonale brzmieć w zupełnie innej aranżacji, a muzycy kojarzeni wcześniej z konkretnym gatunkiem fantastycznie sprawdzają się w na pozór niepasującej do nich konwencji – dodaje.
Tegoroczna edycja trasy obfitowała w występy, które z pewnością zostaną zapamiętane na długo. W Krakowie goście usłyszeli projekt specjalny Coma „Czemu nas tam nie ma”, inspirowany muzyką z takich filmów jak m.in. „Pan Samochodzik”. W Żywcu pojawił się inny projekt specjalny – ØNA. Nie zabrakło również trybutów. Fisz Emade Tworzywo wykonali utwory Kazika w zupełnie nowych aranżacjach, a A_GIM wraz z Wojtkiem Urbańskim przełożyli twórczość Lecha Janerki na język współczesnej elektroniki. Wielkie emocje wzbudziły również solowe koncerty Dawida Podsiadły, który powrócił po ponad rocznej przerwie, uwielbianego przez publiczność Krzysztofa Zalewskiego oraz hipnotyzującego głosem Korteza. Z pewnością zapamiętany zostanie także hołd oddany wybitnej wokalistce – Korze podczas koncertu we Wrocławiu oraz fenomenalnemu trębaczowi – Tomaszowi Stańce podczas krakowskiej odsłony trasy.
Za rok Męskie Granie zagra po raz dziesiąty.