Agata Kondracka: O dachach, które przyciągają tłumy
Spotkałam go na lunchu w Bangkoku podczas targów IT&CMA. Był wysoki, bardzo szczupły, nosił okrągłe okulary, kapelusz i apaszkę przewiązaną pod szyją. Był Brytyjczykiem, dziennikarzem. Wcześniej na kontraktach znanych gazet, teraz freelancer. Przybył do Bangkoku w latach 80. i tak został po dziś dzień. Był naocznym świadkiem zmieniającego się w metropolię miasta. Bardzo ciekawie opowiadał. Jak Bangkok się zmieniał, jak przybywało turystów, biznesu, pieniędzy… Jak miasto rozrastało się wszerz a przede wszystkim w górę.
Obecnie w Bangkoku jest 190 budynków mierzących ponad 150 metrów, dla porównania w Warszawie jest 16. Bangkok znajduje się na 13. miejscu na świecie pod względem całkowitej liczby wieżowców. Nic więc dziwnego, że w Bangkoku można znaleźć najlepsze roof top bary na świecie.
Ponoć, co stało się w Bangkoku, zostaje w Bangkoku, ale te noc…e wypełnione pad thaiem, jazdami tuk tukiem i melonowym piwem pozostaną na długo w mojej pamięci. Również dlatego, że odkrywaliśmy właśnie dachy Bangkoku.
Paradise Lost – twórcy tego baru położonego na dachu kultowego hotelu Siam@Siam nazywają to miejsce neo-tropikalnym ogrodem, sanktuarium. Dla mnie jest jak różowy torcik, pełen tropikalnych roślin, wymyślnych koktajli i niekończących się widoków na Bangkok.
Octave Rooftop – znajdujący się na szczycie Bangkok Marriott Hotel Sukhumvit, Octave Rooftop zajmuje cztry piętra, jest nowoczesny, wyrafinowany i elegancki. Posiada widok 360 stopni, a centralnym punktem na 49. piętrze jest oświetlony nowoczesny bar.
I najbardziej aktualnie, absolutne top w ostatnich miesiącach (o czym również świadczyła kolejka przed wejściem) to Tichuca Rooftop Bar. Dzieje się to za sprawą przedziwnej świetlnej konstrukcji, która w nocy robi naprawdę wrażenie. Tutaj roiło się od instagramerów, youtuberów i innych influencerów, którzy zamiast bawić się robili zdjęcia, nagrywali filmiki. Dumnie mogę powiedzieć, że to nasza ekipa wywołała uśmiech na twarzy DJ.
Tichuca Rooftop, fot. Agata Kondracka
Lubię dachy. Mają w sobie pewną tajemnicę, spoglądając na miasta z wysokości, gdziekolwiek by to było na świecie, mam wrażenie, że podglądam je, odkrywam sekrety. Dachy często kryją w sobie świetne imprezy, dobre koktajle i niezapomnianą atmosferę.
Zapytałam więc moich znajomych z branży, jakie są ich ulubione roof topy na świecie. Bo te w Bangkoku wiem, że im się podobały.
Michał Supiński, ATP Activiti
Ce La Vi w Singapurze, na dachu Marina Bay Sands, to zdecydowanie najlepszy rooftop na świecie z kilku powodów. Przede wszystkim oferuje niezrównany widok na panoramę miasta, w tym na słynne Gardens by the Bay. Dodatkowo, połączenie eleganckiej atmosfery z doskonałą kuchnią i szeroką ofertą koktajli sprawia, że jest to idealne miejsce na wyjątkowy wieczór w sercu Singapuru. No i oczywiście mamy możliwość wjechanie na dach, na którym znajduje się najsłynniejszy infinity Pool na całym świecie.
Ce La Vi w Singapurze, fot. Michał Supiński
Jagoda Majkowska, Agencja Power
Jeśli odwiedzać rooftopy to tylko w moim ukochanym Dubaju! Nie ma innej destynacji, w której podniebne widoki byłyby tak zróżnicowane – z jednej strony, daleko na horyzoncie pustynia, która coraz bliżej miasta zmienia się w kilkudziesięciopiętrowe wieżowce, a z drugiej lazurowe wody Zatoki Perskiej otaczające Palmę Jumierah. Bez względu na to, czy odwiedzimy rooftop o wschodzie słońca, w ciągu dnia, czy o zachodzie – o każdej porze dnia czekają nas zupełnie inne wrażenia. Moje Top 3 w Dubaju:
3. Ce La Vi – słynny brand, który w pierwszej kolejności kojarzy nam się z Singapurem, ale tutaj robi równie wielkie wrażenie. Znajduje się na szczycie hotelu The Adress Downtown Dubai, otoczony najwyższymi budynkami w Dubaju oferuje najlepszy widok na Burj Khalifa w całej okazałości. Nie ma lepszego miejsca na pamiątkowe zdjęcie z najwyższym budynkiem świata w tle!
2. ZETA Seventy Seven – w drugim z hoteli The Adress – tym razem Beach Resort, gdzie na 77. piętrze znajduje się spektakularny infinity pool i rooftop bar z widokiem na całe centrum Dubaju, Palmę i Zatokę Perską.
1. Aura Skypool Dubai – w hotelu St Regis The Palm, na wysokości 200 m znajduje się ten niezwykły najwyższy na świecie infinity pool 360◦. Takiego widoku nie znajdziecie nigdzie indziej nie tylko w Dubaju, ale i na świecie. Miejsce to nie jest otwarte dla każdego przechodnia z ulicy, ale jeśli wybieracie się do Dubaju i macie w kieszeni 300 USD możecie wykupić wstęp i spędzić tutaj przyjemnych kilka godzin, których na pewno długo nie zapomnicie.
Jagoda Majkowska na dachu Aury w Dubaju
Liwiusz Misiaszek, Air Tours Club
Heli Lounge Bar to jeden z moich ulubionych dachów, położony w samym sercu Kuala Lumpur. Za dnia pełni rolę lądowiska dla helikopterów, a wieczorami zamienia się w jeden z najlepszych barów z widokiem w mieście. Wystarczy wjechać windą na 34. piętro wieżowca Menara KH, by znaleźć się w klubie nocnym, skąd metalowe schody prowadzą na sam dach. Z góry rozpościera się zapierający dech widok na ikoniczne wieże Petronas Twin Towers i Menarę KL – jedną z najwyższych wież telewizyjnych w Azji. Bar jest otwarty codziennie, o ile pogoda dopisuje, a wieczorne rozmowy przy drinku są umilane chłodnym powiewem wiatru. Uwaga: miejsce nie jest ogrodzone, więc lepiej nie przesadzać z alkoholem – emocji i wrażeń wystarczy na długo! Ciekawostka: Heli Lounge Bar to jedno z niewielu miejsc na świecie, które zmienia swoją funkcję w zależności od pory dnia – od lądowiska dla helikopterów, do miejsca spotkań miłośników dobrego widoku i drinków. Idealne na zakończenie dnia w Kuala Lumpur!
A moje ulubione roof topy? Jest ich wiele, ale serce ma sentyment do tych z Nowego Jorku – zwłaszcza na Brookline. Arlo Wiliamsburg, industrialne klimaty ze słynną water tower na dachu. Tam widziałam jeden z najbardziej fascynujących zachodów słońca. Manhattan wyglądał jakby stał w płomieniach. Do tego muzyka, ludzie, atmosfera. Działa się magia.
A wy macie swoje ulubione dachy?
Widok z brooklińskiego roof topu na Manhattan (bez photo shopa) fot. Wojtek Lewandowski
Autor: Agata Kondracka, współzałożycielka i współwłaścicielka agencji MindBlowing
Cykl felietonów: Global Nation czyli historie globalne
Agata Kondracka współwłaścicielka agencji MindBlowing w swojej pracy stara się łączyć wartościowe spotkania, przede wszystkim te z kategorii incentive travel, sztukę i zrównoważony sposób prowadzenia biznesu, ze szczególnym naciskiem na dbałość o środowisko i zero waste. I tych aspektów będą dotyczyć głównie jej komentarze.
Global Nation by Agata Kondracka w pierwszy poniedziałek kazdego miesiąca